Przeczytaj notatkę. :)
Perspective Nicole.
Spojrzałam nerwowo na zegarek, przestępując z nogi na nogę.
Odetchnęłam z ulgą, dostrzegając w oddali zbliżający się czerwony autobus.
Chwyciłam dwie wypełnione po brzegi torby z zakupami i stanęłam bliżej, chcąc
jak najszybciej znaleźć się w środku. Po chwili tuż przed moim nosem otworzyły
się drzwiczki. Weszłam pośpiesznie do środka i skasowałam bilet. Rozejrzałam
się, dostrzegając na samym końcu wolne miejsce. Odebrałam resztę od kierowcy i
ruszyłam pośpiesznie w tamtym kierunku. Opadłam ciężko na siedzenie, stawiając torby
pod nogami. Przymknęłam na moment powieki, lecz kiedy je otworzyłam zerwałam
się na równe nogi. Jeszcze chwila i przegapiła bym swój przystanek. Chwyciłam
torby w dłonie i ruszyłam pośpiesznie do wyjścia. Opuściłam autobus z ulgą.
Przeszłam na drugą stronę ulicy i po chwili otwierałam już bramkę. Przeszłam
żwirową alejkę i już otwierałam nogą drzwi.
-Babciu już jestem!
Postawiłam zakupy na ziemi. Ściągnęłam z siebie beżowy
płaszczyk i buty zostawiając je w przed pokoju. Wzięłam zakupy i ruszyłam do
kuchni, gdzie krzątała się moja ukochana babcia. Postawiłam rzeczy na blacie i
ucałowałam babcię w policzek.
-Kochanie stało się coś? Wróciłaś tak późno. –spojrzała na
mnie z troską.
Uśmiechnęłam się. Zaczęłam wyjmować produkty i chować je do
odpowiednich szafek.
-Nie po prostu autobus się troszkę spóźnił.
Babcia pokiwała głową i zabrała się za dokańczanie obiadu.
Chwyciłam swoją torbę i ruszyłam do swojego pokoju. Odrobiłam pośpiesznie pracę
domową, a następnie weszłam do pokoju obok.
-Nicole.! –wrzasnął szczęśliwy Alex.
Uśmiechnęłam się szeroko i chwyciłam swojego braciszka w
ramiona. Przytuliłam go mocno do siebie i ucałowałam w czoło.
-Jak było w przedszkolu? –potargałam jego blond włosy.
Chłopiec roześmiał się radośnie.
-Było ekstra. Ciągle się bawiliśmy ale potem musieliśmy
czytać. – westchnął ciężko.
Roześmiałam się widząc jego minę. Chwyciłam go za dłoń i
razem poszliśmy do kuchni. Na stole już stały talerze. Usiedliśmy na swoich
miejscach i zaczęliśmy jeść.
-Babciu mam dla Ciebie cudowną wiadomość. –spojrzałam na nią
uśmiechając się.
Kobieta odłożyła łyżkę na bok i spojrzała zaciekawiona na
wnuczkę.
-Dostałam pracę. Koleżanka załatwiła mi pracę jako
recepcjonistka w hotelu Russell. –powiedziałam podekscytowana.
-To cudownie kochanie.! –krzyknęła uradowana.
Uśmiechałam się szeroko patrząc na bacie, jednak po chwili
dostrzegłam, że przygląda mi się uważnie.
-Kochanie, ale przecież ty masz szkołę. Nie możesz pracować.
Wykończysz się. Musisz się skupić tylko i wyłącznie na nauce. –spojrzała na
mnie kręcąc przecząco głową.
Przygryzłam dolną wargę. Chwyciłam babcię za dłoń.
-Babciu wiesz dobrze, że każdy grosz nam się przyda. A tam
będę zarabiać naprawdę dużo. Nie martw się dam sobie radę. – uśmiechnęłam się
delikatnie.
Kobieta wstała i podeszła do mnie. Przytuliła się do mnie
mocno. Objęłam ją delikatnie i gładziłam po plecach.
-Babciu wszystko się ułoży zobaczysz. –posłałam jej uśmiech.
Odsunęła się ode mnie. Dostrzegłam na jej twarzy samotną
łzę, którą natychmiast wytarła.
-Jestem z Ciebie taka dumna. –pogładziła mnie po głowię.
Uśmiechnęłam się.
-Nicolee? Pobawimy się ? –spojrzał na mnie błagalnie Alex.
Roześmiałam się.
-Jasne tylko najpierw pomóż mi posprzątać. –wystawiłam mu
język.
Chłopak jęknął cicho, lecz posłusznie zaczął wkładać
naczynia do zlewu. Myłam wszystko dokładnie a babcia wycierała i wkładała do
szafek. Po skończonej czynności chwyciłam brata na ręce i wybiegłam z nim na
podwórko.
-Puść mnie. ! Puuuuść.! –krzyczał śmiejąc się.
Postawiłam go na ziemi i zaczęłam się śmiać. Zaczęliśmy się
bawić w ganianego i różne inne zabawy. W końcu zmęczeni postanowiliśmy wrócić
do domu. Weszłam do niewielkiego salonu, gdzie babcia oglądała swój ulubiony
serial. Poszłam do kuchni i nalałam sobie do szklanki soku. Upijając trochę
ruszyłam do swojego pokoju. Usiadłam na łóżku kiedy rozdzwonił się mój telefon.
Spojrzałam na wyświetlacz i uśmiechnęłam się.
-Cześć Megan co słychać? –spytałam.
-Cześć jesteś w domu?
-Jasne.
-Będę za 5 min. Paa.
Uśmiechnęłam się. Zbiegłam na dół po dodatkową szklankę i
talerzyk z ciasteczkami.
-Babciu zaraz przyjdzie Megan. –wychyliłam głowę zza drzwi.
-Dobrze, tylko nie siedźcie za długo. Musisz się wyspać. –odpowiedziała
nie patrząc na mnie.
Pokręciłam głową ze śmiechem. Zamknęłam drzwi do salonu i
ruszyłam do przed pokoju. W tym momencie zadzwonił dzwonek. Otworzyłam drzwi.
-No Witaj. –zaśmiałam się.
-Heej Nicole. –wydarła się przytulając mnie.
Dziewczyna rozebrała się i ruszyłyśmy do mojego pokoju.
-Dziękuje Ci za to, że załatwiłaś mi tę pracę. Naprawdę mi
się ona przyda. –usiadłam po turecku na łóżku.
Megan chwyciła ciastko i usiadła wygodnie obok mnie.
-Nie ma sprawy. Właśnie przyszłam w tej sprawie. –poruszyła brawiami.
Zaśmiałam się.
-No więc zamieniam się w słuch.
Poczekałam aż dziewczyna dokończy ciastko. Patrzyłam na nią
śmiejąc się.
-No co? –roześmiała się.
-Nic. –wystawiłam jej język.
Wzięła głęboki wdech, aby się uspokoić.
-No dobrze, więc zaczynasz zawsze o 16 a kończysz o 21.
Musisz się starać aby się nie spóźniać. Wychodzić wcześniej też nie można. Ah i
najważniejsze. Jest to porządny hotel i przyjeżdża do niego dużo gwiazd, a że
jesteś śliczną dziewczyną to muszę Cię uprzedzić, że nie można flirtować i
umawiać się w czasie pracy z gwiazdorami. –powiedziała
Wywróciłam oczami.
-Przestań. Kto by tam na mnie spojrzał.
Megan spojrzała na mnie jak na osobę nie z tej planety i
zaczęła opowiadać o hotelu. Po godzinie pożegnałyśmy się. Wróciłam do swojego
pokoju i jeszcze raz porządnie sprawdziłam czy odrobiłam wszystkie lekcje.
Chwyciłam z łóżka moją piżamę składającą się z za dużej koszulki i kolorowych
spodenek. Weszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Zmyłam makijaż,
przebrałam się i opuściłam pomieszczenie. Skierowałam się do pokoju Alexa.
Leżał już pod kołdrą i czekał na mnie. Podeszłam do jego łóżka i przytuliłam go
do siebie.
-Dobranoc mały. –pocałowałam go w czoło.
-Kocham Cię Nicole. –powiedział cicho.
Uśmiechnęłam się czule.
-Ja Ciebie też kocham.
Okryłam go kołdrą i wyszłam po cichu z pokoju gasząc
światło. Weszłam do swojego pokoju i położyłam się do łóżka przykrywając się
kołdrą. Nastawiłam budzik na 6.30 i przymknęłam powieki. Po chwili odleciałam
już w objęcia Morfeusza.
**
Jęknęłam głośno słysząc dźwięk budzika. Wyłączyłam go i
przetarłam powieki. Usiadłam na łóżku i ziewnęłam głośno przeczesując swoje
długie włosy. Wstałam nieśpiesznie i ruszyłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic,
a następnie umyłam zęby, wysuszyłam włosy i zrobiłam delikatny makijaż. Moje
pofalowane włosy zostawiłam rozpuszczone. Owinięta ręcznikiem ruszyłam do
swojego pokoju i stanęłam przy szafie. Przeglądałam ciuchy w końcu decydując się
na to. Spakowałam potrzebne książki do torby i ruszyłam na dół. Przy stole siedziała
już babcia i Alex. Usiadłam obok.
-Dzień dobry .-uśmiechnęłam się.
-Cześć Nicole.!- wrzasnął blondyn z pełną buzią.
Roześmiała się.
-Wyspałaś się aniołku? –spojrzała na mnie babcia.
-Tak. – posłałam jej uśmiech.
Upiłam łyk herbaty i wstałam pośpiesznie.
-Muszę już lecieć. – wstałam.
Ucałowałam babcię w policzek i przytuliłam Alexa. Chwyciłam
torbę i wybiegłam z domu. Dobiegłam na przystanek.
-Cześć Megan.! –wrzasnęłam jej do ucha.
Dziewczyna odskoczyła przestraszona.
-Pogięło Cię?! –zaczęłam się śmiać.
Nie zdążyłam jej odpowiedzieć bo właśnie nadjechał autobus.
Wsiadłyśmy do niego rozmawiając jechałyśmy do szkoły. Po dłuższym czasie
autobus się zatrzymał, a my wysiadłyśmy. Ruszyłyśmy w stronę szkoły. Po chwili
nad głowami zabrzęczał nam dzwonek. Jęknęłyśmy i udałyśmy się pod klasę
biologiczną.
**
Spoglądałam nerwowo na zegarek. Jeszcze kilka sekund i..
dzwonek. Poderwałam się z krzesła, pakując pośpiesznie książki. Spojrzałam na
zegarek. 15:15. Pożegnałam się pośpiesznie z Megan po czym wybiegłam ze szkoły.
Dostrzegłam autobus na przystanku, więc przyśpieszyłam. Na szczęście zdążyłam.
Kupiłam bilet i z ulgą usiadłam na wolnym miejscu. Po dłuższym czasie autobus
zatrzymał się w centrum miasta. Wysiadłam i po drodze do pracy kupiłam bułkę i
shake truskawkowego. Po kilku minutach zatrzymałam się przed ogromnym
budynkiem. Wzięłam głęboki wdech i pchnęłam ogromne, szklane drzwi.
-Witaj w nowej pracy.. –mruknęłam do siebie.
Poprawiłam nerwowo włosy po czym ruszyłam w stronę recepcji.
________
Witam. Nie powiem, napracowałam się przy tym rozdziale. Wgl. nie mogłam się skupić no ale jednak coś napisałam. Więc byłabym wdzięczne, jeżeli każdy kto to przeczyta pozostawi po sobie jakiś komentarz bo nie wiem czy dalsze pisanie ma sens.. Mam nadzieję, że będzie Was dużo <3 Kocham Was .
Xoxo.
No wiec moja KOCHANA Klaudus. Dużo by tu pisać o tym rozdziale, więc się streszczę. Jest zaje.bisty. I skupiaj się częściej na pisaniu bo szybko ci to idzie :D <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że następny pojawi się w przyszłym tygodniu. Nie będę cię męczyła do wtorku, ale w czwartek lub piątek rodział ma być gotowy Kochana <3
No więc rozdział jak napisałam wyżej ZAJE.BISTY <3
I czekam na następny; *
Leniu jeden! <3
Super rozdział. Ciekawie się zaczyna i mam nadzieję że będzie ciekawie aż do końca opowiadania;D
OdpowiedzUsuńNika ;*
o jejkuuu.. czekam na następny, bo cudownie piszesz no! Zabawa się rozkręca, mam nadzieje, że dodasz szyybko! ;***
OdpowiedzUsuńhttp://needtheonething.blogspot.com/
kocham tego bloga, no i cholera ja już chcę następnego rozdziału!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zaczyna a najciekawiej kończy!
Już nie mogę się doczekać aż zacznie tą pracę w tym hotelu <33
Dawaj szybko nn! :D
Świetnyy rozdział i blog : D jestem baaardzo ciekawa kolejnego rozdziału : D Czekam więc na NN . ^^
OdpowiedzUsuńZa-Je-Bi-Ście!!!! Naprawdę jest super.
OdpowiedzUsuńsuper :D
OdpowiedzUsuńpisz ten kolejny rozdział bo już się doczekać nie mogę ;pp
Monika
Zarąbisty rozdział !!! Ciekawie się zapowiada ;DD Już się nie mogę doczekać jak to się dalej rozwinie. Dalsze pisanie tego bloga oczywiście ma sens !! Czekam na następny rozdział ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i powodzenia ;**
rozdział jest super !
OdpowiedzUsuńPisz szybko następny <3
Nie mogę się doczekać jak Nicole już zacznie prace w hotelu :D
Może spotka 1D - mam nadzieje że głównym bohaterem będzie Harry i Nicole <33
Pozdrawiam Sylwia :P
PS.pisz,pisz,pisz,pisz,pisz,pisz,pisz ! <3
fajny :>
OdpowiedzUsuńzapowiada sie ciekawie;)
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliowscia na nastepny <33
Ania
Kurcze , masz talent :) . Naprawde czyta się lekko i chce się więcej . ! czekam na kolejny rozdział : P
OdpowiedzUsuńFantastyczny rozdział. Czekam na więcej :) I zgadzam się z Victorią - masz talent!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://shearlette.blog.onet.pl/ , http://arianagrande-poland.blog.onet.pl/ <3
BOSKI :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :)
I zapraszam do sb :)
http://one-thing-onedirection.blogspot.com/
Świetne ! Zapraszam do sb ^^
OdpowiedzUsuńhttp://even-death-do-us-part.blogspot.com/
Cudny <3 czekam na nn <3 ^^ !!
OdpowiedzUsuńJeny to jest świetne! Naprawdę ! Już się nie mogę doczekać następnego.. czekam niecierpliwie tutaj i na Twoim drugim blogu! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ; http://i-still-feel-it-every-time.blogspot.com/
Jestem ciekawa kogo Nicole pozna w tym hotelu:D. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!. Jeżeli to nie problem to proszę informuj mnie o nowych rozdziałach na gg - 39142745:* Z góry dzięki:). Zapraszam też do mnie[karuzela-snu.blog.onet.pl](opowiadanie o 1D).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jusminte:*